Korki na ul. Sowińskiego: Policja wkracza do akcji

Głównym problemem jest to, że ulica która powinna być przynajmniej dwupasmowa w każdym kierunku jest jednopasmowa, probemy są na całej długości Sowińskiego od skrzyżowania z Głęboką po same Racławickie, nie wspominając o tym że most Poniatowskiego w godzinach szczytu też jest wiecznie zakorkowany, przynajmiej w stronę racławickich, problemem nie jest to przejście ale to że nasze wielce szanowne władze ugięły sie pod protestami raczej nierównoważonych psychicznie mieskańców  którym dwupasmówka w tym miejścu by przeszkaszała i wg. nich bliegłaby za blisko bloków, nieważne że pół miasta by sie rozkorkowało ale nie byłoby gdzie pieska wyprowadzić. Kładka przy UMCSie jest drugożędnym problemem. NIE POTRZEBA DROGÓWKI MAJĄ WAŻNIEJSZE RZECZY NA GŁOWIE POTRZEBA PRZEBUDOWY JEZDNI

Nie wiem czy rozumiesz pojęcie niezrównoważenia psychicznego, ale jeśli tak nazywasz wszystkich, którzy mają inne zdanie niż ty to raczej to określenie bardziej pasuje do ciebie. Nie trzeba być mieszkańcem Sowińskiego, żeby wiedzieć, że dwupasmówka w tym miejscu to idiotyczny i szkodliwy pomysł. Jeśli myślisz, że po rozbudowie nie będzie korków to jesteś strasznie naiwny.

Masz rację. Przez tych "siuśków" nieprzytomnych (mowa o części studentów) zmieniłem trasę przejazdu. Trasa dłuższa, ale nikt nie włazi na jezdnię pod koła samochodu.

I dokładnie tak to powinno działać. Miasteczko akademickie to nie miejsce na wewnątrzmiejski tranzyt. Z północy na południe powinno się dojeżdżać miejską obwodnicą, która ciągle nie jest dokończona.

Problem na Sowińskiego był już przed powrotem studentów. Teraz oczywiście się to nasiliło, ale wcześniej, żeby skręcić z ul. Głębokiej w Sowińskiego trzeba było postać w korku, już nie mówiąc o przejechaniu lewym pasem Głębokiej na światłach przed Filaretów- 2, 3 samochody przejeżdżały. Teraz się obudzili i zrzuca się wszystko na karby rozpoczęcia roku akademickiego!   Może trzeba się po prostu przyznać, że cały rejon ul. Sowińskiego jest źle zorganizowany, światła są źle ustawione i generalnie ulica nie jest przygotowana na taki ruch.   Może te 60 mln zł, które miasto planuje wydać na remont Placu Litewskiego przeznaczyć na WAŻNIEJSZE DLA MIASTA i JEGO MIESZKAŃCÓW INWESTYCJE ?!   Ale nikt z decydujących urzędników w ten sposób nie myśli, jak widzi kasę to tylko by upiększał miasto - np. wymieniając kostkę na deptaku na płyty granitowe, "bo kostka juz nie modna"! Jak tak można! Mieszkańcy mają inne PRIORYTETY!

Bądź tak łaskaw i nie wypowiadaj się za wszystkich mieszkańców. Niektórzy patrzą trochę dalej niż koniec własnego nosa i dostrzegają bezsens niszczenia Sowińskiego, żeby paru leniuchów mogło sobie pojechać na skróty. Miasteczko akademickie to nie miejsce na "autostradę".

a ja jako student i uczestnik ruchu drogowego wiem, że pieszy ma pierwszeństwo, a kierowca obowiązek zatrzymać się przed pasami. i wcale mnie nie dziwi, że ludzie przebiegają przez te przejścia albo zwyczajnie wchodzą "na chama", bo inaczej nie da się tamtędy przejść, można stać do usranej śmierci, a żaden szanowny kierowca, który tak bardzo się burzy i pomstuje na studentów nie zatrzyma się i nie przepuści, bo tak bardzo mu się spieszy. kultura powinna działać w obie strony, nie wymagajcie od innych tego czego sami nie stosujecie.

Moim zdaniem nie koniecznie masz rację. Znaczy to że ciężko jest z kulturą u kierowców, to niestety racja (chociaż to już chyba mentalność większości polaków, nie tylko kierowców), ale pierwszeństwo pierwszeństwem, ale zrozumienie dla drugiej grupy też powinno być (jestem i kierowcą, i pieszym, i cyklistą). Co mi zaszkodzi stanąć przez te 10-15 sek, w tym czasie przejedzie sobie spokojnie kilka samochodów, nazbiera się większa grupa pieszych i wtedy przejdę. No ale teraz takie coś trzeba będzie i tak robić, a dbać o to będzie drogówka. Moim zdaniem dobrze.. Ruch wahadłowy, słyszałeś o czymś takim? Tutaj powinno być coś takiego, trochę czasu dla pieszych, trochę dla kierowców. Mieszkam na południu Lublina, i chyba żeby przejechać przez Sowińskiego trzeba stracić więcej czasu niż przejechać przez pół miasta.... Tak samo MPK ma z tym problem, rozkład jest ale co z tego skoro się nie wyrabiają.. 

Wiele ulic wymaga remontów i jest zupełnie zaniedbana, a strategiczna (Uniwersytecka) okolica jest na końcu w planach... Wielkie inwestycje, a na chodniku można się zabić. Ze strony miasta "spychologia". Ze strony radnych ignorancja.  Przykład ulica Pana Tadeusza w Lublinie blisko centrum i miasteczka akademickiego. Teren spółdzielni LSM jest w miarę utrzymywany, natomiast teren ulicy należącej do miasta to: zupełnie zaniedbana zieleń i chwasty po kolana zamiast trawnika przy ulicy, wyrwy w jezdni, zniszczony jedyny próg zwalniający na całym odcinku, klepiska zamiast zatok, czy miejsc postojowych, chodnik z wyrwami lub połamanymi płytami betonowymi tak jak na ulicy Głębokiej, no i "egipskie ciemności" , bo latarnie "pamiętają" jeszcze chyba PRL'owski okres Gomułki. Polecam zdjęcia: Naprawmy ulicę Pana Tadeusza w Lublinie.

Bardzo dobrze.To usprawnia ruch,piesi nie wchodzą bez przerwy na jezdnię.

rozumiem, ze skoro tamtędy jeździsz to dla Ciebie też to jest krótsza i łatwiejsza droga. może więc przyświeć przykładem, pozbądź się swego lenistwa i jeździj na około w imię wspólnego dobra, zawsze jeden samochód mniej.

Dokładnie jest tak, jak piszesz. Do niedawna jeszcze jeździłem tamtędy. Od zeszłego tygodnia jeżdżę przez Krochmalną. Nie w imię wspólnego dobra, tylko przynajmniej nikt - po to żeby przejść - nie zatrzyma mnie, rzucając się na maskę mojego auta.

Teraz policja tam stoi. Jest lepiej :)

Nie wiem czy rozumiesz pojęcie niezrównoważenia psychicznego, ale jeśli tak nazywasz wszystkich, którzy mają inne zdanie niż ty to raczej to określenie bardziej pasuje do ciebie. Nie trzeba być mieszkańcem Sowińskiego, żeby wiedzieć, że dwupasmówka w tym miejscu to idiotyczny i szkodliwy pomysł. Jeśli myślisz, że po rozbudowie nie będzie korków to jesteś strasznie naiwny.

Idiotyczna i szkodliwa jest Twoja wypowiedź, no chyba że umiesz ją jakoś logiczne uzasadnić, rzucić stwierdzenie że byłoby źle potrafi każdy. Jest bardzo mała szansa na to że w tym miejscu ruch będzie większy jeśli byłaby to ulica dwupasmowa, z jednej bardzo prostej przyczyny: jest to najkrótsza droga którą można przejechać z północy na południe miasta odwrotnie, oraz do centrum i tak większość jeździ właśnie tą trasą.

Policja nie potrzebna na korki najlepszy będzie yanosik, sam wylicza w navi objazdy na podstawie takich zatorów

I co z tymi "misiami w białych czapeczkach"? Jechałem dziś przed 10:00. Korek zaczynał się na Filaretów... i w magiczny sposób zniknął za Radziszewskiego. Ruchem kierowała nie policja a piesi... minuta przełażenia non-stop, 5-10 sekund dla kierowców... i tak do znudzenia.

  'Koncert na gwizdki' w godzinach 12 - 17